Cześć! Dzisiaj podam Ci parę przykładów, w których bez zastanowienia się można odpowiedzieć klientowi „NIE”. Zapraszam!

Jeżeli pracujesz jako freelancer to jedną z cech, które musisz posiadać to asertywność. Dlaczego? Nie każdy klient jest w stanie zrozumieć, że mimo siedzenia w domu to i tak jest to praca. Klient musi zrozumieć Twoją wartość, ale Ty też musisz mieć coś, co pokaże, że warto własnie z Tobą zacząć współpracę.

Będziesz miał(a) projekt do portolio

Z tym wyrażeniem to spotkał się chyba każdy, kto pracuje jako freelancer. Tak jak wspominałem wcześniej, musisz znać swoją wartość i pokazać klientowi, dlaczego wycena wynosi tyle, i dlaczego nie jesteś w stanie zrobić tego za darmo.

Jeżeli zaczynasz i nie do końca masz projekty, ale klient Ci chce zaufać, i upiera się o darmowy projekt to możesz poinformować, że prąd, woda, czy jedzenie kosztuje, dlatego też nie jesteś w stanie zrobić dla niego za darmo.

Logo na stronie w zamian za darmowy projekt

To również jest zdanie, które usłyszysz, bądź usłyszałeś/usłyszałaś od klienta. Mógłbym powtórzyć to samo co wyżej, ale bez sensu jest się powtarzać, także tylko powiem: nie warto. Dlaczego? Logo na ich stronie nie da Ci pieniędzy, nie opłacą Ci czynszu, licencje za oprogramowanie, czy inne wydatki, które regularnie musisz płacić.

Zrobiłem stronę na kartce A4

Skoro wykonałem już stronę na kartce, to rozumiem, że zapłacę za wykonanie 50% taniej? Tak to to nie działa. Jeżeli klient faktycznie zrobił taką stronę na kartce, to oznacza, że możesz mieć jeszcze więcej pracy, niż gdyby tego „projektu” nie było. Dlaczego? Pewnie nie wiesz jak to musi wyglądać kolorystycznie, ponieważ zrobione jest to ołówkiem. Pokazał Ci, że to menu powinno się rozwijać? Super. Szkoda tylko, że nie masz żadnych wymiarów i nie wiesz, czy strona powinna być na całą szerokość okna, czy też powinna mieć marginesy.

Pokaż mi to w kilku wersjach

Czasem zdarza się tak, że podczas tworzenia strony, nagle klient wpada w genialny pomysł i chce żebyś zrobił(a) mu projekt z jego pomysłem w kilku wersjach. Oczywiście z Twojego punktu widzenia jest ok, ponieważ Ty bierzesz pod uwagę, że zapłaci więcej. Tak niestety nie myśli klient. Skoro już Ci płaci za wykonanie usługi, to dlaczego miałby jeszcze Ci zapłacić, za to żebyś tylko pokazał(a) mu kilka wersji.

Chcę taką samą stronę, którą znalazłem z internetu

Klient szukał strony na własną rękę, co już jest dobre. Znalazł tą jedyną i nie chce żadnej innej, bo ta jest najlepsza i ma wszystko, czego klient potrzebuje. Niestety nie ma możliwości jej kupna, ponieważ nie jest to szablon dla każdego, a jedynie został zrobiony specjalnie pod innego klienta.

Klient nie zawsze jest w stanie zrozumieć, że istnieje coś takiego jak prawa autorskie, które trzeba przestrzegać, i zrobienie takiej samej strony, to po prostu kradzież. Oczywiście żeby było jasne. Wzorowanie się na czymś, bądź wykorzystanie kilku funkcji, które znaleźliśmy na stronie to nie jest jakiś większy problem, ale wzorowanie się to nie zabranie całej strony 😉

Nie mam jeszcze treści, ale pracę możemy zacząć

Niestety, ale jeżeli nie mamy treści to tak nie do końca możemy zrobić. Owszem, pierwszy wygląd, który miał być możesz wykonać, ale niestety nie w całości. Jeżeli nie masz treści to tak na prawdę nie wiesz ile miejsca na co potrzebujesz, i nie wiesz, że właśnie tutaj tej treści będzie więcej, a tutaj mniej.

Wiadomo, że wygląd strony nie jest najważniejszy, tylko jej treść. Musisz przekonać klienta, że jeżeli chce zobaczyć efekty, na które oczekuje to musi przesłać Ci treści, które będą wykorzystane na gotowej stronie.

Mam jeszcze zdjęcia z przed kilku lat

Jeżeli już mowa o treściach to i zdjęcia na pewno przyciągną uwagę. Jednak klient nie do końca powiedział Ci skąd te zdjęcia pochodzą i jak już je otrzymałeś/otrzymałaś to jesteś w wielkim szoku, jakich wymiarów te zdjęcia są.

Prostym przykładem może być jakieś zdjęcie morza, które wykonał ktoś kiedyś telefonem, który nie koniecznie był najnowszy no i co za tym idzie również nie miał najlepszego aparatu, a jak się okazuję, według planu to zdjęcie musi iść na slider, który jest widoczny od razu po załadowaniu strony.

Zdjęcia weźmiemy z google

Często się również zdarza, że klient nie posiada własnych zdjęć, które potrzebujesz do wykonania strony w wizji takiej, jak sobie wymyślił klient. No to oczywiście co można lepszego zrobić, jak po prostu wpisać w google grafika interesującą Cię frazę i po prostu sobie zabrać „od tak”. Jeżeli przytrafi Ci się taki klient, to jak najszybciej musisz wytłumaczyć, że grafiki z google nie są legalne „od tak” żeby wykorzystać sobie na własnej stronie. Oczywiście są strony (darmowe i płatne), które oferują na prawdę wiele grafik z dość dużą rozdzielczością, które bez większego problemu możemy pobrać i wykorzystać.

Zlecenie na wczoraj

To zdanie chyba nie jednokrotnie usłyszałeś/usłyszałaś podczas rozmowy z nowym klientem. No niestety, ale praca jak każda inna wymaga czasu. To nie jest tak, że klient powie Ci przez telefon, że potrzebuje strony, gdzie będzie umieszczał swoje zdjęcia (praca jako fotograf). Niestety, ale presja czasu to nie jest najlepsze nigdy, dla nikogo. Jeżeli klient nie da Ci wystarczająco dużo czasu na przemyślenie wszystkiego i dokładnego przeanalizowania, czego tak na prawdę klient oczekuje, to nie można się spodziewać, że w jedną noc zrobimy stronę, która będzie bardzo dobra (pod względem wizualnym i tym, którego nie widzimy – pod względem kodu).

Jeżeli klientowi na prawdę zależy na czasie no to owszem zaproponuj mu, że w ciągu X strona będzie gotowa, ale przez to i cena również wzrośnie.

Poprawki na już

Zdarza się tak, że pracujesz z klientem dłuższy czas, a Twoją rolą jest poprawianie usterek, które są znalezione. Generalnie nie ma czym się martwić, ponieważ klient wysyła Ci maila z informacją, gdzie został znaleziony błąd, oraz jakiego efektu oczekuje, więc Ty po prostu siadasz i poprawiasz zgodnie z jego wytycznymi. Gorzej natomiast się ma sprawa, jeżeli akurat jest ładna pogoda, Ty postanawiasz wyjść z psem na spacer do parku, a tu nagle dzwoni klient z informacją, że na stronie jest kolor niebieski zamiast zielonego i to już musi być naprawione…

Rozliczymy się, jak tylko będę miał na to przeznaczone fudusze

Nie wiem jakiej odpowiedzi oczekuje klient, jeżeli pyta się, czy możemy się rozliczyć, jak tylko będzie miał na to fundusz. Wtedy warto zapytać się, czy jeżeli idzie do sklepu po nowy telewizor to też pyta, czy będzie mógł zapłacić w innym terminie… Jeżeli nie stać klienta na zapłacenie w terminie, to niestety musi przełożyć wykonanie usługi na inny, dogodny termin.

Niższa cena, w zamian za przyszłe zlecenia

Zdarza się tak, że jest firma, która ma stronę, ale już wymaga nieco odświeżenia. W zamian klient oferuję Ci nie gotówkę (jak zawsze), tylko oferuję Ci w przyszłości zlecenia. No niestety to nie do końca tak jest, ponieważ skąd klient wie, że takowe zlecenia się pojawią i będą chcieli właśnie z Nami współpracować?

Podsumowanie

Jak widać jest dużo przykładów, które możemy wymieniać i tylko płakać z niewiedzy przyszłych klientów. Mam nadzieję, że Tobie taki klient się nigdy nie przydarzy (i nie przydarzył) czego Ci oczywiście życzę!

Standardowo zapraszam Cię na moje socialmedia, w celu informacji o kolejnych wpisach na moim blogu. Cześć!